Wybuch wulkanu i 130 wstrząsów sejsmicznych. Ewakuowano mieszkańców i turystów – Na Islandii, gdzie Polacy stanowią drugą największą grupę narodowościową po Islandczykach, znów zawrzało pod ziemią. W ciągu zaledwie kilku godzin odnotowano ponad 130 wstrząsów sejsmicznych, a z wnętrza ziemi zaczęła wydobywać się magma. Władze zarządziły ewakuację mieszkańców i turystów z zagrożonych obszarów, w tym popularnych kąpielisk termalnych.
Wybuch wulkanu i 130 wstrząsów sejsmicznych
To już dwunasta erupcja od 2021 roku w południowo-zachodniej części Islandii. Tylko w samym 2023 roku doszło do dziewięciu erupcji, co świadczy o intensyfikacji aktywności wulkanicznej. Tym razem wybuchowi towarzyszyło ponad 130 wstrząsów sejsmicznych, co wzbudziło natychmiastową reakcję służb ratunkowych.
Władze natychmiast zarządziły ewakuację mieszkańców i turystów. Szczególnie narażeni byli obozowicze oraz goście kąpieliska termalnego, które cieszy się dużą popularnością – również wśród turystów z Polski.
Kolejna ewakuacja Grindavíku
Nadmorska miejscowość Grindavík, zamieszkiwana również przez liczną społeczność polską, już kilkukrotnie w ostatnich miesiącach była ewakuowana z powodu aktywności sejsmicznej. Choć mieszkańcy przywykli do życia w cieniu wulkanu, każda nowa erupcja oznacza ogromny stres i mobilizację.
Według Minney Sigurdardottir z islandzkiego instytutu meteorologicznego, najpoważniejszym zagrożeniem może być wydłużająca się erupcja, która może doprowadzić do spłynięcia lawy w kierunku miasta Grindavík.
In Iceland about an hour ago began another, twelfth in number, eruption of the volcano near Grindavik🇮🇸
— Valdis (@valdisjansonsn) July 16, 2025
The evacuation of nearby settlements has been announced. pic.twitter.com/UmHWHhSUre
Łańcuch Sundhnuk znów aktywny
Do erupcji doszło w obrębie łańcucha wulkanicznego Sundhnuk, położonego na półwyspie Reykjanes, około 40 km od Reykjaviku. Region ten, wcześniej uśpiony przez ponad 800 lat, od 2021 roku stał się centrum intensywnych procesów geologicznych.
Leżąc bezpośrednio nad grzbietem śródatlantyckim, miejsce to jest stykiem płyty eurazjatyckiej i północnoamerykańskiej, które stopniowo się od siebie oddalają. To właśnie w tych szczelinach powstaje przestrzeń dla magma, która wydostaje się na powierzchnię.
Przeczytaj także: Katastrofa na lotnisku – eksplozja na pasie startowym. Co najmniej 4 osoby nie żyją, lotnisko zamknięte do odwołania
Wybuchy wulkany mogą paraliżować ruch lotniczy
Aktywność wulkaniczna na Islandii niesie ze sobą nie tylko lokalne skutki. Przykładem jest wybuch Eyjafjallajökull z 2010 roku, który sparaliżował europejski ruch lotniczy na wiele dni. Dzisiejsza erupcja, choć na razie kontrolowana, znów uruchamia scenariusze kryzysowe – zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa lotów i ewakuacji ludności.