Przejdź do treści
Home » EBC alarmuje: każdy Europejczyk powinien mieć w domu co najmniej 70 euro gotówki na osobę na wypadek blackoutu lub wojny

EBC alarmuje: każdy Europejczyk powinien mieć w domu co najmniej 70 euro gotówki na osobę na wypadek blackoutu lub wojny

Ile gotówki mieć w domu na wypadek wojny

Ile gotówki mieć w domu na wypadek wojny: Europa szykuje się na najgorsze scenariusze. Eksperci ostrzegają, że w razie wojny lub poważnego blackoutu dostęp do bankomatów i systemu płatności elektronicznych może zostać całkowicie zablokowany. Dlatego Europejski Bank Centralny zaleca, by każdy mieszkaniec miał w domu co najmniej 70 euro w gotówce na osobę. Pieniądze te mają stanowić awaryjny zapas na zakup jedzenia, wody i podstawowych produktów. Ostrzeżenie wywołało duże poruszenie, bo nigdy wcześniej EBC nie użył tak stanowczego języka wobec obywateli.

Ile gotówki mieć w domu na wypadek wojny

W ostatnim czasie Europa mierzy się z narastającymi napięciami i kolejnymi alarmami dotyczącymi bezpieczeństwa oraz stabilności kontynentu. Szczególnie kraje położone przy najbardziej narażonych granicach wielokrotnie zwracały uwagę na konieczność zachowania czujności wobec możliwych zagrożeń hybrydowych. Nie chodzi tu wyłącznie o konflikty zbrojne, ale także o ataki cybernetyczne, sabotaż infrastruktury strategicznej czy tajne operacje, które mogą zakłócić codzienne życie obywateli. To poczucie wrażliwości i zagrożenia rozprzestrzeniło się daleko poza stolice polityczne i zmusza rządy oraz instytucje do rozważania scenariuszy, które jeszcze niedawno wydawały się mało prawdopodobne.

Polska, Estonia, Dania i Norwegia należały do pierwszych krajów, które podniosły alarm. Warszawa i Tallinn, od lat stojące na pierwszej linii wobec zagrożeń ze Wschodu, podkreślały ryzyko destabilizujących działań związanych z wojną w Ukrainie i rosnącą agresywnością Rosji. Kopenhaga i Oslo z kolei ostrzegały przed zagrożeniami dla infrastruktury energetycznej i cyfrowej, przypominając, że morza i przestrzeń powietrzna Północy stały się areną narastających napięć międzynarodowych. Przekaz jest jasny: Europa nie jest bezpieczna i musi być gotowa także na nieprzewidziane wydarzenia, które w ciągu kilku godzin mogą sparaliżować całe sektory.
Przeczytaj także: Ryzyko wybuchu III wojny światowej: Eksperci ujawniają, co robić w pierwszych 10 minutach ataku

Ile gotówki mieć w domu na wypadek wojny

W tym kontekście pojawia się pytanie, jak przygotować się na scenariusze kryzysowe. Coraz częściej mówi się o cyfrowych blackoutach, katastrofach naturalnych związanych ze zmianami klimatu czy wręcz o wojnach hybrydowych. I właśnie tutaj powraca pomysł, który wielu uznawało już za przeszłość: konieczność posiadania gotówki w domu. To nie przeżytek, lecz praktyczne zabezpieczenie, które może zapewnić przetrwanie w pierwszych 72 godzinach po wybuchu kryzysu. Czytaj dalej poniżej

Ile gotówki mieć w domu na wypadek wojny

Sama Europejski Bank Centralny w artykule opublikowanym w swoim biuletynie ekonomicznym pod wymownym tytułem „Keep Calm and Carry Cash” wyjaśnia, że banknoty pozostają „niezbędnym elementem przygotowania narodowego na sytuacje kryzysowe”. Mają one zapewniać odporność nie tylko poszczególnym obywatelom, ale i całej gospodarce.

Niektóre państwa, jak Holandia, Austria czy Finlandia, już zaleciły obywatelom, by trzymali w domu od 70 do 100 euro na każdego członka rodziny – czyli kwotę wystarczającą do pokrycia podstawowych potrzeb przez co najmniej trzy dni.

Badania przeprowadzone przez Europejski Bank Centralny pokazują, że „przydatność gotówki gwałtownie rośnie, gdy zagrożona jest stabilność – niezależnie od rodzaju kryzysu, jego skali czy stopnia cyfryzacji danego kraju”. Każdy analizowany przypadek ujawniał inny wymiar tej odporności. Podczas pandemii obserwowano gromadzenie pieniędzy „na wszelki wypadek”, wynikające z długotrwałej niepewności – był to zbiorowy odruch autoochrony, który towarzyszył miesiącom restrykcji.

Nie mniej znaczące było też uderzenie po inwazji Rosji na Ukrainę – popyt na gotówkę błyskawicznie wzrósł w regionach położonych blisko strefy działań wojennych, niezależnie od poziomu cyfryzacji poszczególnych państw. Jeszcze mocniej problem uwidocznił się podczas tzw. blackoutu na Półwyspie Iberyjskim, który pokazał, że gotówka staje się niezastąpiona, gdy systemy cyfrowe przestają działać. Banknoty nie pełniły wtedy roli wyłącznie środka płatniczego – działały również jak psychologiczne zabezpieczenie, dając ludziom poczucie kontroli i stabilności, które wykraczało daleko poza obszary dotknięte kryzysem.