Przejdź do treści

Alarm w Europie! Ten kraj UE zamyka swoje granice po naruszeniu przestrzeni powietrznej

27/10/2025 20:46 - AKTUALIZACJA 27/10/2025 20:46
țară UE își închide granițele

Napięcia na wschodniej granicy Unii Europejskiej narastają. Po serii incydentów, podczas których podejrzane balony wtargnęły w przestrzeń powietrzną jednego z krajów UE, zakłócając ruch lotniczy i powodując chaos na lotniskach, rząd zdecydował się całkowicie i na czas nieokreślony zamknąć granicę z sąsiednim państwem. Premier Inga Ruginienė ogłosiła, że decyzja zostanie oficjalnie przyjęta podczas środowego posiedzenia rządu.

Kraj UE zamyka granice: Bałtycka przestrzeń powietrzna pod presją

Litwa zamyka granicę z Białorusią z powodu podejrzanych balonów. Nie jest to odosobniony przypadek. W ciągu zaledwie tygodnia cztery lotniska na Litwie zostały zmuszone do tymczasowego zawieszenia lotów po tym, jak na radarach wykryto niezidentyfikowane obiekty – później potwierdzone jako balony meteorologiczne wysłane z Białorusi. Balony te lecą na dużych wysokościach, niemal pionowo, co sprawia, że są wyjątkowo trudne do wykrycia i przechwycenia.

Zgodnie z informacjami litewskich władz, balony są wykorzystywane przez siatki przemytnicze do transportu papierosów z Białorusi przez granicę. Podczas ostatnich incydentów ponad 140 lotów oraz 20 000 pasażerów zostało dotkniętych utrudnieniami. Dwa przejścia graniczne – Šalčininkai i Medininkai – zostały tymczasowo zamknięte, a obecnie pozostaną zablokowane na czas nieokreślony, według OE24.

Litwa oskarża Białoruś o „atak hybrydowy”

Litewski rząd uznaje powtarzające się w ostatnich tygodniach działania za „operację hybrydową” zorganizowaną przez reżim z Mińska. Premier Ruginienė oświadczyła, że Białoruś toleruje, a nawet zachęca do takich działań, odmawiając interwencji przeciwko przemytnikom. „To forma presji psychologicznej na nasze państwo” – stwierdziła.

Co więcej, na terytorium Litwy odzyskano kilka balonów, z których niektóre miały pudełka owinięte folią, wypełnione paczkami papierosów. Władze zatrzymały kilku podejrzanych powiązanych z tego rodzaju przemytem. Jednocześnie rząd w Wilnie rozważa zaostrzenie kar za tego typu działalność, traktując ją jako część skoordynowanego ataku na bezpieczeństwo narodowe.

Sytuacja trafiła również do NATO. Litwa zapowiedziała konsultacje z Polską i Łotwą, krajami znajdującymi się w podobnej sytuacji, a premier Ruginienė nie wykluczyła ewentualnej aktywacji artykułu 4 Traktatu NATO, który pozwala na pilne konsultacje między sojusznikami, gdy któreś z państw członkowskich czuje się zagrożone.
Przeczytaj także: Najlepsze jarmarki bożonarodzeniowe w Europie według Time Out. Jeden z nich znajduje się w Polsce

Doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Litwy, Gitanas Nausėda, oświadczył, że „te incydenty nie są zwykłymi aktami przemytu, lecz operacjami psychologicznymi mającymi na celu przetestowanie reakcji NATO na wschodniej granicy”. Litewska armia została już postawiona w stan gotowości, przygotowana do przechwycenia kolejnych naruszeń.