
Nagła powódź w wakacyjnym kraju – Silne deszcze, która w ostatnich dniach nawiedziły południową Jordanię, doprowadziła do gwałtownej powodzi w rejonie słynnego stanowiska archeologicznego w Petrze. Władze ewakuowały turystów, ale nie wszystkim udało się uniknąć tragedii. Zginęła dwójka belgijskich turystów – matka i jej syn. Z relacji turystów wynika, że setki osób zwiedzały zabytkowy kompleks, kiedy nagle nadciągnęła gwałtowna ulewa. W ciągu kilku minut woda zalała schody i główny trakt prowadzący przez kompleks.

Nagła powódź w wakacyjnym kraju – Zginęła Belgijka i jej syn
Jak poinformowała jordańska Dyrekcja Generalna ds. Bezpieczeństwa, ratownicy odnaleźli ciała turystki z Belgii i jej syna odnaleziono po kilku godzinach poszukiwań prowadzonych w trudnych warunkach pogodowych. Szczegóły dotyczące okoliczności ich śmierci nie zostały podane do publicznej wiadomości. Według gubernatora prowincji Maan, Hassan al-Jaboura, kobieta podróżowała z trójką dzieci wraz z grupą turystów, w skład której wchodziło także 14 obywateli Czech. Po uderzeniu żywiołu kobieta i jej dzieci zniknęli bez śladu. W powodzi zginęła matka i jedno z jej dzieci. Pozostała dwójka nie odniosła obrażeń.
Dramatyczna ewakuacja w Petrze
W sieci pojawiły się nagrania pokazujące moment, w którym woda wdziera się do słynnego kompleksu archeologicznego. Na filmach widać, jak turyści gromadzą się przy wejściu do Skarbca (Khazneh), jednego z najbardziej znanych obiektów w Petrze, czekając na ewakuację.
Petra, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, słynie z monumentalnych świątyń wykutych w skale. Powódź zniszczyła część infrastruktury i zmyła kamienne schody prowadzące przez wąwóz. Ulewa zaskoczyła turystów przebywających w dolinie – część z nich znajdowała się jeszcze w środku zabytkowego kompleksu. Przeczytaj także: Wakacje w Turcji 2025: Teraz nawet biura podróży ostrzegają: „Uważajcie!” Czytaj dalej poniżej
Włoscy turyści uniknęli tragedii
Wśród ewakuowanych była grupa 16 turystów z włoskiego regionu Marche – poinformowała agencja prasowa Ansa. Jak relacjonuje Betty Squadroni, właścicielka biura podróży Vela Azzurra, grupa była już po zwiedzaniu Petry, gdy zaczęło padać. W ciągu kilku minut woda zalała schody i główny trakt prowadzący przez kompleks.
– Schodziliśmy już po schodach, kiedy przyszła ulewa. Wszystko zniknęło pod wodą i błotem. Gdybyśmy byli tam kwadrans później, moglibyśmy nie przeżyć – powiedziała włoska przewodniczka w rozmowie z agencją Ansa.
Z relacji turystów wynika, że jordańska policja i obrona cywilna działały sprawnie, mimo że zalane drogi uniemożliwiały przejazd zwykłym pojazdom. Pomocy udzielali też lokalni sprzedawcy, którzy zamiast ratować swój dobytek, ruszyli na pomoc turystom. – Zostaliśmy uratowani przez miejscowych policjantów i sprzedawców, którzy nie patrzyli na swoje stragany, tylko na nas. Wszyscy byli niesamowicie pomocni – dodała Squadroni. Czytaj dalej poniżej
Władze apelują o ostrożność
Petra to jeden z najważniejszych zabytków Bliskiego Wschodu, każdego roku odwiedzany przez setki tysięcy turystów. Władze Jordanii przypominają, że ten region nie jest przygotowany na intensywne opady i podobne zjawiska mogą się powtarzać. Apelują do biur podróży i zwiedzających o zachowanie ostrożności, śledzenie prognoz pogody i unikanie samotnych wypraw bez przewodnika.