Koniec papierowych kart pokładowych – Ryanair od 12 listopada 2025 całkowicie przechodzi na cyfrowe karty pokładowe. Ten krok jednego z największych europejskich przewoźników niskokosztowych wzbudza emocje nie tylko wśród podróżnych, ale i organizacji reprezentujących osoby starsze. Co oznacza ta zmiana dla milionów pasażerów i czy naprawdę wszyscy są gotowi na nową rzeczywistość bez papierowych dokumentów podróży? Co w przypadku gdy zawiedzie nasz telefon na lotnisku?
Ryanair stawia na cyfrowe bilety – koniec papierowych kart pokładowych
Od 12 listopada 2025 roku Ryanair przestaje wydawać i akceptować papierowe karty pokładowe. Wejściówka na pokład będzie generowana wyłącznie cyfrowo przez aplikację myRyanair. Jak podkreśla przewoźnik, decyzja ta ma usprawnić proces odprawy oraz przyczynić się do ochrony środowiska poprzez ograniczenie zużycia papieru. Według Dary Brady’ego, dyrektora marketingu linii, elektroniczne bilety są już standardem na koncertach czy festiwalach – przyszedł czas na lotnictwo.
Przeczytaj też: To najlepsze miasto na świecie w 2025 roku według podróżników: Stolica, która zachwyca nie tylko Polaków
Krytyka i wyzwania – czy cyfryzacja wykluczy część pasażerów?
Zmiana, choć zgodna z trendami na świecie, spotkała się z falą krytyki. Prawie 80% klientów Ryanaira korzysta już z aplikacji mobilnej, lecz według organizacji senioralnych, pozostałe 20% może zostać wykluczone z podróżowania. Dennis Reed, dyrektor Silver Voices, porównał decyzję do „hańby” i wskazał na ryzyko chaosu na lotniskach, jeśli osoby nieposiadające smartfona pojawią się z tradycyjną kartą papierową. Caroline Abrahams z Age UK podkreśla, że brak alternatywy technologicznej narusza prawa osób starszych i może stanowić barierę w swobodnym przemieszczaniu się.
Przeczytaj też: Pasażerowie są rozczarowani. Ryanair ogranicza połączenia na te trzy hiszpańskie lotniska
Nowa rzeczywistość w podróżowaniu – czy wszyscy są gotowi?
Postępująca cyfryzacja obsługi podróżnych staje się standardem w coraz większej liczbie krajów i branż. Jednak decyzja Ryanaira wzbudza pytania o dostępność usług dla wszystkich grup społecznych. Brak możliwości wyboru formy karty pokładowej może wykluczyć z podróży część seniorów i osób niekorzystających z nowoczesnych technologii. Dennis Reed zapowiedział nawet bojkot usług przewoźnika i zachęca do tego innych. Jak zareagują pasażerowie w Europie i na świecie? Czy linie lotnicze znajdą kompromis między innowacją a dostępnością dla wszystkich? Odpowiedź poznamy już wkrótce. Źródło: express.co.uk
Przeczytaj też: Rok 2026 przyniesie nowe podejście do zwiedzania: mniej pośpiechu, więcej autentyczności i głębokich przeżyć