Przejdź do treści
Home » Ciało emeryta w mieszkaniu. Znajdowało się tam przez 15 lat

Ciało emeryta w mieszkaniu. Znajdowało się tam przez 15 lat

Tagi:

Ciało emeryta w mieszkaniu. Znajdowało się tam przez 15 lat – Wstrząsające odkrycie w hiszpańskiej Walencji. Służby odnalazły ciało starszego mężczyzny, który – jak ustalono – nie żył od 15 lat. Przez cały ten czas nikt nie zgłosił jego zaginięcia, a sąsiedzi byli przekonani, że mężczyzna przeniósł się do domu opieki lub do rodziny. Policja ujawniła smutną prawdę o jego śmierci.

Ciało emeryta w mieszkaniu. Znajdowało się tam przez 15 lat

Ciało emeryta w mieszkaniu. Znajdowało się tam przez 15 lat

Jak podaje hiszpański dziennik El País, 86-letni dziś Antonio został odnaleziony przypadkowo. Po ulewnych deszczach i zatkaniu rury odpływowej w jego mieszkaniu woda zaczęła zalewać balkon sąsiada. Na miejsce wezwano straż pożarną, która weszła do mieszkania przez okno.
To, co zobaczyli ratownicy, wstrząsnęło nimi. W jednym z pokoi, pośród śmieci, insektów i gołębi, znaleźli zmumifikowane szczątki mężczyzny. Według wstępnych ustaleń Antonio zmarł około 2010 roku.

Sąsiedzi zeznali, że ostatni raz widzieli go 15 lat temu. Antonio był człowiekiem cichym, zamkniętym w sobie, sprawiał wrażenie przygnębionego i żył jak cień. Kiedy przestał się pojawiać, nikt nie nabrał podejrzeń – wszyscy myśleli, że wyjechał lub trafił do domu opieki.

Jak się okazało, nikt nie zgłosił jego zaginięcia. W skrzynce pocztowej nie gromadziły się listy ani rachunki – wszystko było opłacane automatycznie z konta, a emerytura wciąż wpływała na konto.
Przeczytaj także: Burza DANA uderzyła w Hiszpanię: Wielu rannych, rekord 280 l/m² i sparaliżowana infrastruktura

Rodzina odcięła się od niego

Śledczy ustalili, że Antonio miał dwoje dzieci, jednak od trzydziestu lat nie utrzymywał z nimi kontaktu. Mężczyzna dawno temu opuścił rodzinę i żył samotnie.
Policja nie znalazła żadnych śladów włamania ani przemocy, dlatego przyjmuje, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Przeczytaj też: „Straszna śmierć!”. Pracownik pogrzebany podczas pracy w kamieniołomie

Antonio umarł tak, jak żył – w ciszy i zapomnieniu. Jego historia poruszyła mieszkańców Walencji i wywołała w Hiszpanii dyskusję o samotności starszych osób, które znikają z życia społecznego, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.