
Wielu podróżnych korzysta z prostego triku: kolorowa wstążka na walizce pomaga szybko ją odnaleźć na taśmie bagażowej. Choć to popularne rozwiązanie, eksperci lotniczy ostrzegają – ten mały dodatek może prowadzić do poważnych problemów. Sprawdź, dlaczego warto unikać tego pomysłu.

Dlaczego kolorowa wstążka to zły pomysł?
Nowoczesne lotniska korzystają z zaawansowanych systemów sortowania bagażu, które automatycznie kierują każdą walizkę do odpowiedniego samolotu. Dodatkowe elementy, takie jak wstążki, mogą zakłócić ten proces. Jeśli ozdoba zasłoni etykietę, system może błędnie odczytać bagaż i skierować go do ręcznej kontroli. Może to skutkować opóźnieniem lub zagubieniem bagażu. Linie lotnicze podkreślają, że nawet niewielki element może wprowadzić czujniki w błąd.
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Co zamiast wstążki?
Na szczęście istnieją bezpieczniejsze sposoby na wyróżnienie bagażu:
- Wybierz walizkę w nietypowym kolorze lub ze wzorem. Pomarańcz, żółć czy zieleń to świetne wybory.
- Skorzystaj z paska bagażowego – nie tylko pomoże zidentyfikować walizkę, ale i zabezpieczy ją przed otwarciem.
- Zainstaluj lokalizator GPS, np. AirTag, by zawsze wiedzieć, gdzie jest Twój bagaż.
- Zrób zdjęcie walizki przed podróżą – to ułatwi opisanie jej w razie zaginięcia.
Przeczytaj też: Boeing 787 Dreamliner – technologiczna rewolucja czy potencjalne zagrożenie?
Mniej znaczy lepiej
Choć kolorowa wstążka może wydawać się nieszkodliwa, w rzeczywistości może przysporzyć kłopotów. Systemy lotniskowe są coraz bardziej zaawansowane i wrażliwe na nietypowe dodatki. Dlatego lepiej unikać ozdób, które mogą przeszkadzać – radzi 105.net. W podróży warto postawić na prostotę i funkcjonalność, aby uniknąć stresu i dotrzeć do celu razem ze wszystkimi rzeczami.