Przejdź do treści
Home » Masowe zatrucia we włoskich kurortach. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych

Masowe zatrucia we włoskich kurortach. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych

Masowe zatrucia we włoskich kurortach

Masowe zatrucia we włoskich kurortachWłochy, jeden z najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych w Europie, znalazły się w centrum niepokojących doniesień. To kraj, który co roku przyciąga miliony turystów plażami, kuchnią i zabytkami, a teraz zmagający się z serią masowych zatruć toksyną botulinową, potocznie nazywaną jadem kiełbasianym. Ta wyjątkowo groźna substancja, produkowana przez bakterię Clostridium botulinum, jest uznawana za najbardziej śmiercionośną toksynę na świecie – dawka śmiertelna wynosi zaledwie 1–3 nanogramy na kilogram masy ciała.

Według najnowszych informacji z 20 sierpnia 2025 roku, bilans ofiar we Włoszech wzrósł już do czterech osób. Zgony odnotowano zarówno na Sardynii, jak i w Kalabrii, gdzie wiele osób trafiło do szpitala po spożyciu skażonej żywności.

Sardynia: kolejne ofiary po guacamole

We wtorek w Monserrato, w prowincji Cagliari, zmarła 62-letnia Valeria Sollai, hospitalizowana od końca lipca po spożyciu potrawy z guacamole podczas imprezy „Fiesta Latina”. Kilka dni wcześniej życie straciła tam 36-letnia Roberta Pitzalis, również zatruta tą samą potrawą. W szpitalu wciąż przebywa 14-letnia dziewczyna, której stan monitorują lekarze.

Kalabria: zatrucia po kanapkach ze straganu

Dwa kolejne zgony odnotowano w Kalabrii, w miejscowości Diamante w prowincji Cosenza. Tam 18 osób zatruło się po zjedzeniu kanapek z kiełbasą i warzywami (friarielli) kupionych u sprzedawcy ulicznego. 52-letni Luigi di Sarno i 45-letnia Tamara D’Acunto zmarli w wyniku zatrucia.

Śledztwo prowadzi prokuratura w mieście Paola. Postępowaniem objęto dziesięć osób: ulicznego sprzedawcę, trzech przedstawicieli firm odpowiedzialnych za produkcję spornych wyrobów oraz sześciu lekarzy z dwóch placówek w prowincji Cosenza, którzy leczyli ofiary przed ich śmiercią. Prokuratura bada różne czyny w zależności od roli poszczególnych osób: wobec sprzedawcy i przedstawicieli firm – wprowadzenie do obrotu szkodliwej żywności, a wobec lekarzy – nieumyślne spowodowanie śmierci i nieumyślne spowodowanie obrażeń. Istituto Superiore di Sanità wskazuje, że źródłem skażenia mogło być kilka produktów, a nie tylko friarielli.

Apel ekspertów: jad botulinowy jest niewidoczny

– „Nie ma powodu do paniki, ale konieczna jest maksymalna ostrożność, szczególnie przy przygotowywaniu domowych przetworów” – ostrzega prof. Carlo Alessandro Locatelli, dyrektor Centrum Antytruci Maugeri w Pawii. Podkreśla, że toksyna botulinowa nie zmienia smaku potraw, pozostaje niewidoczna, a antidotum działa tylko w początkowej fazie zatrucia, kiedy toksyna jest jeszcze we krwi.

Włochy w europejskiej czołówce pod względem botulizmu

Statystyki Istituto Superiore di Sanità pokazują, że w latach 2001–2020 we Włoszech potwierdzono laboratoryjnie 452 przypadki botulizmu, co plasuje ten kraj w czołówce Europy. Średnia śmiertelność wynosi tu 3,1 proc. rocznie, a większość przypadków wiąże się z domowymi konserwami.

Masowe zatrucia we włoskich kurortach

Równolegle trwa dochodzenie w sprawie zatrucia w ośrodku wczasowym w Nicotera Marina w Kalabrii, gdzie 30 osób doznało silnego zatrucia po posiłku w restauracji. Pięcioro pacjentów w najcięższym stanie musiało zostać hospitalizowanych. Choć wstępne kontrole sanitarne nie wykazały zaniedbań higienicznych, uwaga śledczych skupia się na użytych surowcach.Mieszkańcy i turyści z niepokojem czekają na wyniki analiz. Sprawa pokazuje, jak bardzo wrażliwy jest łańcuch żywnościowy w miejscach masowego wypoczynku i jak ważne są skrupulatne kontrole w szczycie sezonu turystycznego.