
Mężczyzna latał za darmo przez 6 lat. Udało mu się to dzięki jednej sztuczce: Przebiegły pasażer wykorzystał sprytną – choć nielegalną – metodę, by nie budząc żadnych podejrzeń wsiadać na pokłady samolotów różnych linii lotniczych i podróżować po świecie za darmo. Przez lata udawało mu się oszukać personel pokładowy. Jedną z linii lotniczych udało mu się oszukać aż 34 razy , teraz grozi mu do 30 lat więzienia.

Mężczyzna latał za darmo przez 6 lat. Udało mu się to dzięki jednej sztuczce
W latach 2018–2024, 35-letni Amerykanin podszywał się pod stewarda, aby uzyskać dostęp do ponad 120 darmowych lotów, które rezerwował przez systemy przeznaczone wyłącznie dla pilotów i personelu pokładowego innych linii lotniczych. W ten sposób udało mu się latał m.in. do Atlanty, Dallas, Las Vegas i Los Angeles.
W tym celu oszust regularnie posługiwał się fałszywymi tożsamościami. Jedną z linii lotniczych udało mu się oszukać aż 34 razy. Mężczyzna wykorzystywał około 30 różnych danych personalnych i służbowych numerów identyfikacyjnych. Twierdził też, że był zatrudniony w siedmiu różnych liniach lotniczych.
Przeczytaj także: Była stewardessa zdradza kiedy kupować tanie bilety. To tak zwane „magiczne okno”
„Materiał dowodowy ujawnił również, że podawał się za członka załogi w kolejnych trzech liniach lotniczych” – informują śledczy. Ostatecznie wpadł, ponieważ przy rejestracji do lotu musiał podać zarówno imię i nazwisko, jak i datę urodzenia, co pozwoliło na jego identyfikację.
Śledztwo w sprawie rozpoczęła amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) w 2023 roku. Akt oskarżenia postawiono mu w październiku 2024, a do aresztowania doszło w lutym 2025 roku, kiedy próbował wylecieć z San Francisco do Australii.
Jak cytuje The Washington Post, przedstawiciele TSA podkreślają, że mimo iż oszust dostał się na pokład samolotów dzięki fałszywie uzyskanym kartom pokładowym, za każdym razem przechodził obowiązujące procedury bezpieczeństwa, w tym kontrolę dokumentów i osobistą rewizję, i nie stanowił zagrożenia dla pozostałych pasażerów.
Poza karą do 30 lat więzienia, mężczyźnie grozi również wysoka grzywna, która – według doniesień – może sięgnąć kilkuset tysięcy dolarów. Sąd federalny uznał go 5 czerwca za winnego oszustwa oraz podawania fałszywych informacji przy wchodzeniu do strefy bezpieczeństwa na lotnisku. Ostateczny wyrok ma zapaść 25 sierpnia.