Przejdź do treści
Home » Nie musisz jechać do Włoch, żeby zobaczyć Koloseum. Rzymskie amfiteatry znajdziesz w całej Europie

Nie musisz jechać do Włoch, żeby zobaczyć Koloseum. Rzymskie amfiteatry znajdziesz w całej Europie

rzymskie amfiteatry w  całej Europie Foto: Koloseum w Rzymie

Gdy mówimy o rzymskich amfiteatrach, na myśl przychodzi przede wszystkim Koloseum – majestatyczna budowla w sercu Rzymu, która odzwierciedla siłę i rozmach starożytnego Imperium Rzymskiego. Ale to tylko jeden z wielu tego typu obiektów. Imperium pozostawiło po sobie ponad 230 amfiteatrów, rozsianych po całej Europie i Afryce Północnej. Każdy z nich to nie tylko historyczny pomnik, ale także wyjątkowe miejsce z własnym charakterem i architekturą. Przedstawiamy najważniejsze rzymskie amfiteatry w Europie.

rzymskie amfiteatry w  całej Europie Foto: ruiny amfiteatru

Czym był amfiteatr?

Zanim wyruszymy w podróż po rzymskich arenach, warto zrozumieć ich funkcję. Amfiteatr to budowla o eliptycznym lub okrągłym kształcie, z centralnie położoną areną otoczoną rzędami siedzeń (tzw. cavea), wznoszącymi się ku górze. Były one miejscem spektakularnych widowisk – od walk gladiatorów, przez polowania na dzikie zwierzęta, po publiczne egzekucje. Amfiteatry różniły się od teatrów tym, że te drugie miały półkolisty kształt i były przeznaczone głównie do sztuk dramatycznych.
Przeczytaj też: Albania dla początkujących: 10 praktycznych wskazówek na niezapomnianą podróż

Rzymskie amfiteatry w całej Europie

Mimo że Koloseum jest największe i najbardziej znane, to jego „młodsze rodzeństwo” w innych częściach imperium również imponuje – zarówno swoim rozmiarem, jak i stanem zachowania.

Pula (Chorwacja) – teatr z widokiem na Adriatyk
Amfiteatr w Puli, zbudowany w I wieku n.e., jest jednym z najlepiej zachowanych poza Italią. Jego monumentalne mury sięgają ponad 30 metrów wysokości, a lokalny wapień, z którego został zbudowany, tworzy imponujący widok. Może pomieścić aż 23 000 widzów, a jego malownicze położenie nad morzem czyni go jednym z najpiękniejszych starożytnych amfiteatrów.

Nîmes (Francja) – serce Galii
Arènes de Nîmes jest dowodem na obecność Rzymu w Galii. Zachowany niemal w idealnym stanie, w średniowieczu służył jako twierdza. Obecnie to żywe centrum kultury, gdzie odbywają się koncerty i festiwale, łącząc współczesność z antykiem.

El Jem (Tunezja) – Koloseum Afryki
Amfiteatr w El Jem, zbudowany w III wieku n.e., mógł pomieścić 35 000 osób, co czyni go jednym z największych na świecie. Zachwyca swoją fasadą z ciosanego kamienia, wzniesioną bez użycia zaprawy. To arcydzieło rzymskiej inżynierii w sercu afrykańskiej prowincji.

Arles (Francja) – bastion Prowansji
Podobnie jak w Nîmes, amfiteatr w Arles w średniowieczu przekształcono w fortecę, co zapewniło mu przetrwanie. Dziś znów pełni rolę widowiskową, przyciągając turystów z całego świata.

Tarragona (Hiszpania) – rzymska Hispania
Amfiteatr w Tarragonie, wzniesiony na zboczu wzgórza z widokiem na Morze Śródziemne, to perła rzymskiej architektury w Hiszpanii. Chociaż mniej spektakularny niż jego francuscy kuzyni, jego historia sięga II wieku n.e. i ukazuje ciągłość życia na tych terenach.
Przeczytaj też: Architektoniczne perły na globalnej mapie: Oto najpiękniejsze budynki na świecie

Trewir (Niemcy) – arena wśród wzgórz
Amfiteatr w Trewirze został częściowo wykuty w zboczu wzgórza, co tworzy naturalną scenografię. To przykład, jak Rzym adaptował swoje technologie do lokalnych warunków.

Leptis Magna (Libia) – afrykańska metropolia
Na zakończenie podróży – amfiteatr w Leptis Magna, rodzinnym mieście cesarza Septymiusza Sewera. Choć mniej znany niż El Jem, nadal zachwyca rozmiarami i historią sięgającą I wieku n.e.
Przeczytaj też: 10 najczęstszych błędów popełnianych przez turystów we Włoszech

Rzymskie amfiteatry to więcej niż zabytki – to świadectwo wspólnego dziedzictwa cywilizacji, która ukształtowała dzisiejszą Europę i regiony śródziemnomorskie. Od Chorwacji po Tunezję, od Hiszpanii po Niemcy – duch Rzymu wciąż unosi się nad tymi kamiennymi kolosami. I choć Koloseum pozostaje najjaśniejszą gwiazdą, jego światło rozprasza się na setki aren, które warto odkryć. źródło: idealista.it