Przejdź do treści
Home » Piekło we Włoszech: Ogromne płomienie wdarły się na plażę. Dramatyczne nagrania trafiły do sieci

Piekło we Włoszech: Ogromne płomienie wdarły się na plażę. Dramatyczne nagrania trafiły do sieci

Tagi:
Piekło we Włoszech, ogromne płomienie wdarły się na plażę

Piekło we Włoszech, ogromne płomienie wdarły się na plażę: Spokojny, słoneczny dzień nad morzem zamienił się w koszmar. Fala upałów i silny wiatr doprowadziły do wybuchu pożaru, który w błyskawicznym tempie dotarł aż na teren plaży. Według relacji świadków, wszystko zaczęło się niewinnie. Ciepły wiatr, zapach morza, niebo bez chmur – typowe letnie popołudnie. Nagle na horyzoncie pojawiła się ciemna chmura dymu, która błyskawicznie się rozprzestrzeniała. Powietrze zrobiło się ciężkie i duszne, a unoszący się zapach spalenizny był tak intensywny, że trudno było oddychać. Po chwili na niebie pojawił się czarny słup dymu. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania.

Piekło we Włoszech, ogromne płomienie wdarły się na plażę

Piekło we Włoszech, ogromne płomienie wdarły się na plażę

Potworny pożar pożar w Oazie Lago Salso, w pobliżu Manfredonii (region Apulia) wybuchł dzisiaj po południu. Ogień pojawił się na wysokości Scalo dei Saraceni, a towarzyszyła mu gęsta kolumna dymu, widoczna z wielu miejscowości: od Siponto, przez Mattinatę, aż po Margheritę di Savoia i Borgo Celano w gminie San Marco in Lamis, podają włoskie media.
Oaza Lago Salso to obszar chroniony o wyjątkowej wartości ekologicznej. Znajduje się tam wiele gatunków chronionych ptaków, roślin i zwierząt wodnych, co czyni ten teren niezwykle ważnym z punktu widzenia bioróżnorodności.
Przeczytaj także: Potworny wypadek na plaży we Włoszech: 17-latek zasypany żywcem przez piasek

Według wstępnych doniesień, ogień objął znaczne połacie chronionego terenu, zagrażając lokalnemu ekosystemowi i powodując nieodwracalne straty środowiskowe. Eksperci alarmują, że skutki pożaru będą odczuwalne przez długi czas, a odbudowa naturalnych zasobów może potrwać wiele lat.

Na miejscu pracują jednostki straży pożarnej i służby ochrony środowiska. Akcję gaśniczą utrudniał silny wiatr, który podsycał płomienie. Na miejscu działały także samoloty gaśnicze, zrzucając wodę na najbardziej zagrożone strefy.

Mieszkańcy z niepokojem obserwowali rozwój sytuacji. Powietrze stało się nie do zniesienia, a wielu obawiało się o swoje zdrowie. Ostry zapach spalenizny wnikał do domów, widoczność gwałtownie spadła. Władze apelowały o ostrożność, zalecając pozostanie w domach i ograniczenie aktywności na zewnątrz.

Wszczęto dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn wybuchu pożaru. Nie wyklucza się celowego podpalenia – każda hipoteza jest obecnie brana pod uwagę. Ustalenie odpowiedzialnych osób jest kluczowe, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.