
Podejrzane zgony noworodków w szpitalu: Seria podejrzanych zgonów noworodków wstrząsnęła głęboko opinią publiczną oraz instytucjami medycznymi w kraju. W ciągu zaledwie kilku dni liczba zmarłych dzieci wzrosła do dwunastu, co skłoniło Ministerstwo Zdrowia do wszczęcia śledztwa i zarządzenia natychmiastowych działań. Ta tragedia, oprócz wywołania ogromnego bólu i oburzenia, ponownie rozpaliła debatę na temat funkcjonowania publicznych placówek oraz bezpieczeństwa na najbardziej wrażliwych oddziałach, gdzie życie pacjentów zależy od surowych procedur i sterylnego sprzętu.

Władze sanitarne poinformowały, że większość noworodków już w chwili narodzin miała skrajnie ciężki stan kliniczny, spowodowany porodami przedwczesnymi lub skrajnie przedwczesnymi. Jednak szczególny niepokój wywołały dwa przypadki, w których wykryto bakterię Klebsiella pneumoniae – odporną na wiele antybiotyków i mogący wywołać zakażenia potencjalnie śmiertelne u najbardziej wrażliwych pacjentów. Ta zbieżność sprawiła, że śledczy nie wykluczają niepokojącej hipotezy: możliwego zakażenia związanego z materiałami medycznymi, które nie zostały prawidłowo zutylizowane.
Przeczytaj także: Mężczyzna zginął wciągnięty przez rezonans magnetyczny, tragedia w szpitalu
Podejrzane zgony w szpitalu
Według informacji ujawnionych przez źródła wewnętrzne, braki w dostawach sprzętu medycznego mogły zmusić niektórych pracowników do ponownego użycia rurek nosowych do tlenu, które wcześniej stosowano u innych pacjentów. Taki proceder, jeśli zostałby potwierdzony, naruszałby wszelkie normy bezpieczeństwa i mógł przyczynić się do rozprzestrzenienia się zakażenia wśród noworodków. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że Klebsiella pneumoniae jest klasyfikowana przez Narodowe Instytuty Zdrowia USA jako patogen wschodzący, charakteryzujący się tak wysoką opornością na leki, iż standardowe terapie często okazują się nieskuteczne.

Dramat rozegrał się w Uniwersyteckim Szpitalu w Guayaquil w Ekwadorze jednym z głównych publicznych ośrodków medycznych w kraju. To właśnie tam minister zdrowia ogłosił, że zażądał dymisji dyrektora placówki oraz wysłał zespół specjalistów w celu przeprowadzenia dogłębnego śledztwa. Szef resortu zapowiedział także wsparcie psychologiczne dla rodziców, podkreślając: „Życie naszych dzieci jest ponad wszystko i wszystkich (…) Chcę wyrazić solidarność z rodzinami i zobowiązuję się, aby to — jeśli możliwe do uniknięcia — nigdy się nie powtórzyło”.

Poważne zarzuty padły także ze strony burmistrza Guayaquil, Aquilesa Álvareza, który określił państwowy system opieki zdrowotnej jako „zniszczony” i zaoferował, że sam kupi brakujący sprzęt. Szpital odrzucił zarzuty o skażenie i zapewnił, że zawsze przestrzegał protokołów bezpieczeństwa. Tymczasem podjęto nadzwyczajne środki: przeniesienie hospitalizowanych dzieci, całkowitą dezynfekcję oddziałów intensywnej terapii, analizę próbek biologicznych oraz wzmocnienie procedur sanitarnych, z nadzieją, że uda się zapobiec kolejnym tragediom.
OCHO APREHENDIDOS DEL GAO “LOS LOBOS” POR TRÁFICO ILÍCITO DE ARMAS, MUNICIONES Y RECEPTACIÓN EN EL ORO
— Ecuador Comunicación 🛜 Siempre Más Noticias (@ecuadorprensaec) August 10, 2025
Bajo información reservada de unidades investigativas, se identificó que en una camaronera del cantón Arenillas, #ElOro, presumiblemente se estarían cometiendo varios delitos,… pic.twitter.com/PnAVTldjZ6