
Potężny pożar sieje panikę w jednej z najpopularniejszych nadmorskich miejscowości turystycznych, i to w samym środku sezonu wakacyjnego. Płomienie, podsycane przez silny wiatr i ekstremalne temperatury, zmusiły tysiące osób do ucieczki z plaż, kempingów i hoteli. Pożar, który wybuchł nagle, w ciągu zaledwie kilku godzin objął cały teren wypoczynkowy, zamieniając wakacje w koszmar i zagrażając nie tylko środowisku naturalnemu, ale także bezpieczeństwu mieszkańców i turystów.

Przerażający pożar w kurorcie turystycznym: ponad 1 500 ewakuowanych, alarm dla hoteli i kempingów
Pożar wybuchł w Tarifie, na dalekim południu Hiszpanii, w prowincji Kadyks, i już zmusił do ewakuacji ponad 1 500 osób, w tym turystów i mieszkańców. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się wzdłuż wybrzeża, obejmując kempingi, obiekty noclegowe oraz kilometry śródziemnomorskiej roślinności. Dziesiątki pojazdów poruszających się wzdłuż linii brzegowej musiały opuścić zagrożony teren, by uniknąć uwięzienia przez płomienie. Władze lokalne uruchomiły specjalny plan awaryjny, aby opanować sytuację.
Według informacji przekazanych przez Obronę Cywilną Andaluzji, źródłem pożaru miał być kamper, który stanął w ogniu we wtorek 5 sierpnia, w godzinach popołudniowych, na terenie kempingu La Torre. Stamtąd ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na okolicę La Peña, czemu sprzyjały silne podmuchy wiatru levante oraz wysokie temperatury, które sprawiły, że teren stał się łatwopalny. Akcja gaśnicza jest szczególnie trudna z powodu skomplikowanego ukształtowania terenu i ciągłego rozszerzania się linii ognia.
Przeczytaj także: Katastrofalna lawina błotna. Miejscowość zmieciona z powierzchni ziemi. Przerażające sceny

Najbardziej znane hotele w okolicy, takie jak Punta Sur, La Torre, Tres Mares i Copacabana, zostały ewakuowane, podobnie jak dwa kempingi i kilka nadmorskich chiringuitos. Setki osób zostało pilnie przeniesionych do pobliskiej miejscowości Facinas, gdzie zorganizowano tymczasowe schronienia w salach gimnastycznych i hostelach.
W międzyczasie dla bezpieczeństwa zamknięto drogę krajową N-340 – główną arterię komunikacyjną regionu. – Musieliśmy szybko zapewnić drogę ucieczki dla około 5 000 pojazdów – poinformował Antonio Sanz, regionalny minister spraw wewnętrznych, określając sytuację jako „skrajnie niebezpieczną”.
Do akcji wkroczyły specjalistyczne jednostki gaśnicze Plan Infoca – ponad 125 strażaków wspieranych przez 17 statków powietrznych, w tym helikoptery i samoloty gaśnicze (Canadair). Choć udało się opanować część południowego odcinka frontu ognia, płomienie wciąż rozprzestrzeniają się na północ i wschód.
Burmistrz Tarify, José Antonio Santos, zaapelował o ostrożność i współpracę, podkreślając: – „Pożar wybuchł w strategicznie ważnym punkcie turystycznym, w szczycie sezonu. To tragedia w najgorszym możliwym momencie”. Wiele plaż pozostaje zamkniętych, a władze stanowczo odradzają przyjazd w rejon objęty pożarem.

Tarifa están en llamas 🥹 han desalojado a todo el mundo hasta de los chiringuitos. pic.twitter.com/vEmAy4qI0F
— Adarasiempre 💜✈🚲 (@adarauva) August 5, 2025
🔴 NUEVAS IMÁGENES 📹 ÚLTIMA HORA | Incendio en Tarifa | El fuego ha comenzado con el incendio de una caravana y se ha propagado rápidamente.
— Jerez Televisión (@JerezTelevision) August 5, 2025
Efectivos del INFOCA actuando en la zona, cientos de personas desalojadas, situación preocupante.#Tarifa #incendio #últimahora… pic.twitter.com/P7IvpxUUpS
Tymczasem także Galicja walczy z kolejnym aktywnym frontem pożaru. W Ponteceso, w prowincji La Coruña, wybuchł nowy pożar, który wymusił interwencję Wojskowej Jednostki Ratunkowej (UME). W regionie poważnie dotkniętym suszą, ogień zagraża lasom i zabudowaniom mieszkalnym, podaje Euronews.com.
W rezultacie Hiszpania musi jednocześnie zmagać się z wieloma pożarami na dużą skalę, a obecny sezon letni zapowiada się jako jeden z najbardziej dramatycznych w ostatnich latach.