
W sercu Europy kryje się niezwykła wyspa, która od setek lat zaskakuje swoją wyjątkową historią. To miejsce, gdzie granice państwowe zmieniają się zaskakująco często – i to według ściśle ustalonego harmonogramu. Ta wyspa co 6 miesięcy należy do innego kraju. Choć nie znajdziemy tam turystycznych atrakcji ani stałych mieszkańców, jej dzieje fascynują podróżników i historyków. Skąd wzięła się ta osobliwa zasada i dlaczego trwa nieprzerwanie do dziś? Odpowiedź zaskakuje bardziej, niż można się spodziewać.

Ta wyspa co 6 miesięcy należy do innego kraju
Niektóre miejsca na świecie kryją niezwykłe historie. Jednym z nich jest Wyspa Bażantów, mała wysepka na granicy Francji i Hiszpanii, która od setek lat zmienia swoją „narodowość” co sześć miesięcy. Choć wygląda niepozornie, odegrała ważną rolę w historii Europy, a dziś jest najmniejszym kondominium na świecie. Wyspa Bażantów ma zaledwie 224 metry długości i 41 metrów szerokości. Leży na rzece Bidasoa, pomiędzy miastami Hendaye we Francji i Irún w Hiszpanii, tuż przy wybrzeżu Atlantyku. To czyni ją niezwykłą „wyspą graniczną”.
Przeczytaj również: Kraj z 267 tysiącami wysp. Żaden inny nie może się z nim równać
Wyspa Bażantów – miejsce historycznych negocjacji
Jak jednak doszło do tego nietypowego podziału? Przez 24 lata Hiszpania i Francja prowadziły ze sobą wojnę. W 1659 roku władcy obu krajów spotkali się, by wreszcie zakończyć konflikt. Na miejsce rozmów wybrano właśnie Wyspę Bażantów. Jak podaje portal Reisereporter.de, przez trzy miesiące prowadzono tam negocjacje traktatu pirenejskiego, którego celem było wyznaczenie nowych granic między państwami. Ostatecznie Ludwik XIV i Filip IV podpisali osobiście porozumienie, znane dziś jako pokój pirenejski.
Także sama Wyspa Bażantów była częścią tego „układu”. Obie strony zgodziły się, by nie przyznawać jej na stałe żadnemu z państw, lecz zarządzać nią wspólnie.
Wyspa Bażantów zmienia właściciela co sześć miesięcy
Jednak czego negocjatorzy w XVII wieku prawdopodobnie nie przewidzieli, to problemów z rybakami. To właśnie oni mieli wielokrotnie popadać w spory o dostęp do wyspy. Dlatego prawie 200 lat po podpisaniu pokoju pirenejskiego dodano specjalną klauzulę – tzw. traktat z Bayonne.
W 1856 roku ustalono, że na wyspie nie będzie wyznaczanej granicy, lecz przez pół roku będzie ona należała do Francji, a przez kolejne pół roku do Hiszpanii. Zanim jednak porozumienie weszło w życie, minęło jeszcze kilka dekad. Ostatecznie od 1901 roku zasada ta obowiązuje do dziś.
Co ciekawe, zasada ta nie obowiązuje od początku do końca roku kalendarzowego. Wyspa Bażantów należy do Hiszpanii od 1 lutego do 31 lipca. Od 1 sierpnia do 31 stycznia jest natomiast wyspą francuską.
Wyspa Bażantów ma „wicekróla”
Burmistrza wyspa nie posiada – jej zwierzchnikiem jest zawsze hiszpański lub francuski komendant policji rzecznej. Zgodnie ze starym traktatem funkcja ta nosi tytuł wicekróla.
Tajemnicze miejsce niedostępne dla turystów
Na Wyspę Bażantów nie można wejść. Jej teren jest zamknięty dla turystów, a dostęp mają wyłącznie wyznaczeni przedstawiciele obu państw. Być może właśnie dlatego wyspa zachowała swój wyjątkowy charakter i do dziś pozostaje jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w Europie.