Przejdź do treści
Home » Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota i jego brat André

Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota i jego brat André

Tagi:
Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota i jego brat André

Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota – Tragiczna śmierć Diogo Joty wstrząsnęła światem sportu. Napastnik Liverpoolu, zginął w wypadku samochodowym w Hiszpanii, razem ze swoim bratem André. Piłkarz miał zaledwie 28 lat. Wiadomość o tragedii błyskawicznie obiegła media, a w sieci pojawiły się tysiące kondolencji z całego świata. Kibice, koledzy z drużyny i rywale z boiska łączą się w bólu po stracie zawodnika, który był powszechnie ceniony i lubiany.

W Anglii Liverpool FC pogrążył się w żałobie. Nikt nie mógł przewidzieć tak dramatycznego scenariusza. Jota, będący w szczycie kariery, wracał do formy po niedawnej operacji, by ponownie stać się filarem zespołu. Los okazał się jednak bezlitosny – zginął w makabrycznym wypadku samochodowym na hiszpańskiej autostradzie A-52 w powincji Zamora.

Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota i jego brat André

Z pierwszych ustaleń Guardia Civil wynika, że Diogo Jota prowadził luksusowe Lamborghini Huracán, które wynajął na czas podróży. Śledczy przez kilka godzin analizowali zapis z kamery przemysłowej oraz ślady znalezione na miejscu tragedii, aby ustalić, kto siedział za kierownicą pojazdu. Ich wątpliwości rozwiały się po przeprowadzeniu analizy odcisków palców z kierownicy oraz pasów bezpieczeństwa. Dodatkowo, w samochodzie znaleziono dokumenty oraz osobiste przedmioty, jednoznacznie wskazujące, że to właśnie portugalski piłkarz kierował pojazdem w chwili wypadku.

Według rzecznika Guardia Civil, Jota poruszał się autostradą w kierunku Santander, gdzie miał wsiąść na prom do Anglii. W ostatniej chwili zrezygnował z lotu samolotem z uwagi na niedawną operację płuc – zalecenie lekarzy było jasne: unikać zmian ciśnienia. Wybór trasy lądowej i przeprawy promowej miał być środkiem ostrożności. Niestety, okazał się tragiczny w skutkach.

Ujawniono przyczyny wypadku, w którym zginął Diogo Jota i jego brat André

W momencie wypadku Lamborghini prawdopodobnie poruszało się z prędkością większą od dozwolonej – informuje „The Independent„. Limit na tym odcinku wynosi. 120 km/h. W momencie manewru wyprzedzania doszło do pęknięcia jednej z tylnych opon, co spowodowało utratę panowania nad pojazdem. Auto zjechało z jezdni i po zderzeniu z barierą stanęło w płomieniach. Diogo Jota i jego brat nie mieli szans na przeżycie.
Przeczytaj także: Włochy: Makabryczny wypadek na lotnisku. Mężczyzna zginął, wciągnięty przez silnik samolotu
Czytaj dalej poniżej

Dobiega końca opracowywanie pełnej analizy okoliczności wypadku. Raport sporządzony przez śledczych ma trafić w najbliższych dniach do sądu w Puebla de Sanabria, który nadzoruje całe postępowanie. Według komentatorów, to właśnie ten dokument może okazać się kluczowy dla zrozumienia przyczyn tej wstrząsającej i wciąż niewyjaśnionej tragedii.

Klub piłkarski Liverpool zapowiedział, że zamierza w szczególny sposób uczcić pamięć piłkarza i wesprzeć jego rodzinę. Szczegóły tej inicjatywy nie zostały jeszcze ujawnione, jednak – jak podają źródła zbliżone do klubu – ma to być gest „godny, dyskretny i pełen miłości”.