Przejdź do treści

Aby wjechać do USA, turyści (w tym Polacy) będą musieli ujawniać, co robili na swoich profilach społecznościowych w ciągu ostatnich 5 lat

Tagi:
12/12/2025 17:32 - AKTUALIZACJA 12/12/2025 17:42
Ile pieniędzy ma naprawdę Donald Trump

USA zażądają dostępu do twoich mediów społecznościowych – Podróż do Stanów Zjednoczonych może już wkrótce wyglądać zupełnie inaczej niż dotąd. Administracja Donalda Trumpa przygotowała projekt zmian, który obejmie również turystów z Polski. Z dokumentów amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego wynika, że osoby ubiegające się o zgodę na wjazd będą musiały ujawnić swoją aktywność w mediach społecznościowych z ostatnich pięciu lat. Co istotne, do tej pory podanie kont w social mediach było dobrowolne – teraz ma stać się obowiązkowe.

Coraz więcej krajów ostrzega przed podróżami do USA

USA zażądają dostępu do twoich mediów społecznościowych

Nowe regulacje mają objąć 42 kraje, których obywatele mogą wjeżdżać do USA na maksymalnie 90 dni bez wizy, po uzyskaniu zgody w systemie ESTA (Electronic System for Travel Authorization). Wśród nich znajduje się Polska. Zgodnie z propozycją, osoby składające wniosek ESTA będą musiały traktować media społecznościowe jako „obowiązkowy element danych”, a nie – jak dotąd – opcjonalny.

Obecnie podróżni podają m.in. adres e-mail, adres zamieszkania, numer telefonu oraz dane kontaktu alarmowego i uiszczają opłatę w wysokości 40 dolarów. Autoryzacja ESTA jest ważna przez dwa lata. Po zmianach zakres wymaganych informacji znacząco się rozszerzy.

Te dane będą wymagane przy wjeździe

Z dokumentów amerykańskiej służby granicznej Customs and Border Protection wynika, że do formularza ESTA mogą zostać dodane m.in.:

  • numery telefonów używane przez wnioskodawcę w ciągu ostatnich pięciu lat,
  • adresy e-mail z ostatnich dziesięciu lat,
  • adresy IP oraz metadane pochodzące ze zdjęć przesyłanych elektronicznie,
  • pełne dane członków rodziny (rodzice, małżonek, rodzeństwo, dzieci – wraz z datami i miejscami urodzenia),
  • numery telefonów i adresy zamieszkania członków rodziny,
  • dane biometryczne, w tym wizerunek twarzy, odciski palców, a nawet DNA i skan tęczówki,
  • numery telefonów służbowych używanych w ostatnich pięciu latach.

To jedna z najbardziej rozbudowanych propozycji kontroli danych osobowych w historii programu bezwizowego. Przeczytaj także: Turyści z zagranicy zapłacą trzy razy więcej. USA wprowadzają gigantyczne podwyżki w parkach narodowych

Selfie, aplikacja i koniec strony internetowej

Amerykańskie służby graniczne zapowiadają także zmiany technologiczne. W przyszłości rejestracja do ESTA ma się odbywać wyłącznie przez aplikację mobilną, a obecna strona internetowa może zostać wyłączona. Oprócz zdjęcia paszportu wymagane będzie selfie.
Nowością ma być również funkcja dobrowolnego potwierdzenia wyjazdu z USA. Podróżny, za pomocą aplikacji, będzie mógł przesłać swoje zdjęcie i włączyć geolokalizację, aby „poświadczyć”, że faktycznie opuścił terytorium Stanów Zjednoczonych.

Kiedy zmiany wejdą w życie?

Na razie nie ma ostatecznej daty wprowadzenia nowych zasad. Projekt objęty jest 60-dniowym okresem konsultacji, a ostateczny tekst musi zostać zatwierdzony przez Office of Management and Budget. Jeśli nie dojdzie do istotnych zmian, nowe procedury mogą być wdrażane stopniowo po 9 lutego 2026 roku.

Szacuje się, że z aplikacji ESTA korzysta rocznie nawet 14,5 mln osób, a czas wypełnienia wniosku może się wydłużyć – szczególnie w wersji mobilnej.

Choć zmiany są na etapie projektu, już teraz wzbudzają ogromne emocje – zwłaszcza w kontekście prywatności i zakresu zbieranych informacji. Jedno jest pewne: wjazd do Stanów Zjednoczonych przestaje być prostą formalnością.