
USA zrzucą miliardy much z samolotów: Brzmi jak scena z filmu science fiction, ale to prawdziwy plan amerykańskich władz. W ramach nowatorskiej strategii, Stany Zjednoczone przygotowują się do masowego zrzutu much z powietrza. Nie chodzi jednak o atak ani eksperyment wojskowy – te owady mają odegrać zupełnie inną, zaskakującą rolę.

USA zrzucą miliardy much z samolotów
Rząd USA opracowuje właśnie pierwsze plany hodowli miliardów much, które miałyby być zrzucane z samolotów niczym deszcz z nieba. Na szczęście nie chodzi tu o nową broń masowego rażenia, a przynajmniej nie taką, która miałaby być używana przeciwko ludziom. Administracja Donalda Trumpa chce bowiem wykorzystać muchy do walki z pasożytami, które zagrażają hodowlanym i domowym zwierzętom.
Według doniesień agencji prasowej AP cytowanej przez media w Niemczech, zrzuty much mają odbywać się nad Meksykiem i Teksasem. Celem jest ochrona krajowych dostaw wołowiny.
Przeczytaj również: Wojsko na ulicach Los Angeles: całe miasto pogrążone w chaosie
Od kilku lat coraz większym zagrożeniem w regionie jest larwy muchy, które atakowały zarówno bydło, jak i inne zwierzęta. Problemem nie są jednak dorosłe okazy. Aby zapewnić przetrwanie gatunku, muchy te składają jaja w otwartych ranach – zarówno u zwierząt, jak i u ludzi.
Jeśli rany nie zostaną odpowiednio oczyszczone, z jaj wylęgają się larwy, które wgryzają się w ciało żywiciela, powodując silny ból, zakażenia, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć.
Jeśli larwy pasożyta zaatakują zwierzę, nie może ono zostać skierowane do rzeźni w normalnym trybie. Co więcej, w przypadku nieświadomego spożycia zakażonego mięsa, larwy much mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak dolegliwości żołądkowo-jelitowe czy infekcje.
Przeczytaj także: Koniec z muchami w domu: Wystarczą dwie przyprawy, które masz w szafce, by się ich pozbyć
Rozwiązanie proponowane przez rząd USA?
Amerykanie chcą teraz wyhodować miliardy much śrubowych – ale w specjalnie kontrolowanych warunkach – aby zredukować populację pasożytów w środowisku. Pomimo tego, że może to brzmi dziwnie, w rzeczywistości za tym pomysłem kryje się przemyślany plan biologiczny, który może przynieść realne efekty.
Muchy są sterylizowane przed wypuszczeniem
Wyhodowane muchy nie są wypuszczane bezpośrednio po wykluciu, lecz najpierw poddawane procesowi sterylizacji, dzięki czemu nie są zdolne do rozmnażania. Gdy trafią do środowiska naturalnego w ogromnych ilościach, dzikie, płodne osobniki nie mają innego wyjścia, jak krzyżować się z muchami laboratoryjnymi. Ponieważ jednak ich jaja nie zostają zapłodnione, larwy nie rozwijają się i umierają jeszcze przed wykluciem. W połączeniu z tym, że mucha żyje średnio mniej niż miesiąc, problem populacji znika w sposób naturalny i kontrolowany, tłumaczą eksperci.