
Wizz Air przyspiesza start nowych połączeń z Polski – To świetna wiadomość dla wszystkich, którzy planują wakacje z wylotem z Dolnego Śląska. Portal pasazer.com poinformował, że Wizz Air niespodziewanie zmienił plany i już w lipcu uruchomi cztery kolejne trasy z Wrocławia, które miały wystartować dopiero zimą. Co więcej, przewoźnik zwiększa liczbę lotów na popularnych wakacyjnych kierunkach. Czy to oznacza, że Wrocław zyska na znaczeniu w siatce lotów węgierskiej linii szybciej, niż przewidywano? (Dalsza część artykułu poniżej)

Wizz Air przyspiesza start nowych połączeń z Polski
Wizz Air ogłosił w marcu 2025 roku prawdziwą ofensywę nowych połączeń z wrocławskiego lotniska – zapowiedziano wtedy aż osiem nowych kierunków, ale ich start miał być rozłożony w czasie. Początkowo:
- loty do Londynu Gatwick miały ruszyć w czerwcu,
- połączenie do Budapesztu zaplanowano na początek lipca,
- trasy do Madrytu, Nicei, Bukaresztu i Bazylei miały wystartować dopiero po czasowym, czterdziestodniowym zamknięciu lotniska – czyli w grudniu.
Teraz jednak przewoźnik przyspieszył plany – informuje pasażer.com. Jak wynika z systemu rezerwacyjnego Wizz Aira już 11 lipca odbędą się pierwsze loty do Madrytu, Bukaresztu i Nicei, a 12 lipca ruszą połączenia do Bazylei. Przeczytaj także: Już od 1 czerwca nowe bezpośrednie połączenie lotnicze z Wrocławia na włoskie wybrzeże Czytaj dalej poniżej
Więcej lotów na wakacje
Oprócz wcześniejszego uruchomienia czterech tras, Wizz Air zwiększy częstotliwość lotów z Wrocławia na wakacyjnych kierunkach, takich jak:
- Malaga,
- Barcelona,
- Split,
- oraz Bari.
Łącznie w lipcu linia doda aż 18 dodatkowych rotacji tygodniowo – to znaczący wzrost, który może świadczyć o przyspieszonej rozbudowie bazy Wizz Aira na wrocławskim lotnisku.
Wrocław dostanie nowy samolot wcześniej?
Dotąd wszystko wskazywało na to, że drugi samolot Wizz Aira – Airbus A321 – zostanie zbazowany we Wrocławiu dopiero w grudniu 2025 roku, po zakończeniu remontu infrastruktury portu lotniczego im. Mikołaja Kopernika.
Tymczasem skala nowych operacji sugeruje, że linia może wprowadzić dodatkową maszynę wcześniej niż planowano, aby obsłużyć rosnące zapotrzebowanie na loty wakacyjne.
Dla pasażerów oznacza to więcej możliwości wyboru i większą elastyczność przy planowaniu urlopu – a dla lotniska we Wrocławiu – kolejny krok w stronę statusu regionalnego hubu tanich linii lotniczych.