
Kradzież złota z muzeum w Paryżu. Policja zatrzymała kobietę – Tajemnicza kradzież, cyberatak i pościg, który zakończył się w innym kraju – ta historia mogłaby być scenariuszem thrillera, a jednak wydarzyła się naprawdę. Francuska policja potwierdziła, że z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu (Muséum national d’Histoire naturelle) zniknęło sześć sztabek czystego złota o łącznej wartości 1,5 mln euro. Złodzieje wykorzystali lukę w systemie bezpieczeństwa i działali z precyzją godną profesjonalistów.

Kradzież złota z muzeum w Paryżu
Według informacji przekazanych przez prokuraturę w Paryżu, główną podejrzaną jest obywatelka Chin, którą zatrzymano w Barcelonie, gdy próbowała sprzedać część roztopionego złota. W chwili aresztowania kobieta miała przy sobie około kilograma cennego kruszcu. Hiszpańska policja przekazała ją następnie francuskim władzom, a sąd zdecydował o areszcie tymczasowym.
Do kradzieży doszło w zeszłym miesiącu w galerii mineralogicznej słynnego muzeum, znanego z kolekcji skamielin, minerałów i rzadkich okazów przyrody. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, znaleźli szlifierkę kątową i palnik acetylenowy – narzędzia, których złodzieje użyli do otwarcia sejfów. Śledczy ustalili, że alarm i monitoring zostały wyłączone w wyniku cyberataku, a sprawcy doskonale wiedzieli, kiedy system bezpieczeństwa będzie sparaliżowany – informuje BBC. Przeczytaj także: Kolejny skok na muzeum we Francji. Złodzieje wynieśli złoto i srebro z Maison des Lumières Denis-Diderot
„Mamy do czynienia z wyjątkowo profesjonalną grupą, która dokładnie wiedziała, gdzie uderzyć i jak się poruszać po budynku” – powiedział dyrektor muzeum Emmanuel Skoulios w rozmowie z France 2. Dodał, że skradzione złoto pochodziło z różnych stron świata, a największy z brył – 5-kilogramowy samorodek z Australii – był wart około 585 tysięcy euro. Przeczytaj także: Tornado we Francji: Jedna osoba zginęła, wiele zostało rannych. Wichura powalała dźwigi i zrywała dachy
Śledztwo wciąż trwa. Według francuskich mediów kobieta planowała uciec do Chin, a jej wspólnicy mogą wciąż przebywać na wolności. Warto przypomnieć, że w niedzielę, 19 października br. doszło do kolejnego, zuchwałego napadu rabunkowego na paryskie muzeum, kiedy to złodzieje wdarli się do Luwru. Sprawcy zrabowali klejnoty królewskich władców Francji, w tym Napoleona, z prestiżowej Galerii Apolla, po czym uciekli na skuterze. Wartość skradzionych przedmiotów szacuje się na 88 milionów euro.
