Przejdź do treści
Home » Groźny wirus z Ameryki Południowej już w Europie. Jest bardziej niebezpieczny, niż myślano

Groźny wirus z Ameryki Południowej już w Europie. Jest bardziej niebezpieczny, niż myślano

Groźny wirus z Ameryki Południowej dotarł do Europy

Groźny wirus z Ameryki Południowej dotarł do Europy. Eksperci biją na alarm po tym, jak w Niemczech, Włoszech i Hiszpanii wykryto pierwsze przypadki niebezpiecznego wirusa. Objawy przypominają inne infekcje tropikalne – wysoka gorączka, bóle mięśni, nudności, a w skrajnych przypadkach może dojść nawet do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Naukowcy ostrzegają, że wirus jest groźniejszy, niż wcześniej przypuszczano.

Groźny wirus z Ameryki Południowej dotarł do Europy

Groźny wirus z Ameryki Południowej dotarł do Europy

Wirus Oropouche, znany również jako „gorączka leniwca”, okazuje się być nie tylko bardziej niebezpieczny, ale też szerzej rozpowszechniony, niż przypuszczano. Naukowcy niedawno opublikowali niepokojące odkrycie – patogen w ciągu ostatnich 18 miesięcy gwałtownie rozprzestrzenił się w Ameryce Południowej, a teraz po raz pierwszy został wykryty w Europie. Szczególnie alarmujące jest to, że obecnie nie istnieje ani szczepionka, ani skuteczne leczenie tej choroby.
Objawy gorączki leniwca pojawiają się zwykle od trzech do dziesięciu dni po zakażeniu. Chorzy skarżą się na typowe dolegliwości: bóle głowy, wysypkę skórną oraz nudności – z pozoru łagodne symptomy, które mogą jednak maskować znacznie poważniejsze zagrożenie. Nowe badania wskazują, że wirus może prowadzić do poronień oraz wad wrodzonych, co stanowi szczególne niebezpieczeństwo dla kobiet w ciąży.

Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), przypadki śmiertelne związane z wirusem Oropouche są rzadkie, ale brakuje konkretnego leczenia dla zakażonych. Lekarze mogą jedynie zalecać odpoczynek oraz przyjmowanie dużej ilości płynów.
Przeczytaj także: Nowa epidemia w Europie. Lekarze ostrzegają: „Jest już wiele przypadków, potrzebna jest szczepionka”

Od końca 2023 roku w Ameryce Łacińskiej odnotowano ponad 20 000 przypadków wirusa Oropouche. Rozprzestrzenianiu się choroby sprzyja cieplejszy klimat i częstsze opady deszczu. Szczególnie zagrożeni są ludzie mieszkający w pobliżu lasów deszczowych Amazonii. Analizy pokazują, że nawet 10 procent populacji w tych regionach było już zarażonych wirusem – wielu z nich nawet o tym nie wiedziało. Profesor Jan Felix Drexler, kierownik Laboratorium Epidemiologii Wirusowej w Charité Institute of Virology, wyjaśnia: „Zakładamy, że obecna epidemia Oropouche została wywołana przez zjawiska pogodowe, takie jak El Niño”. El Niño to zjawisko pogodowe powodujące wzrost średniej temperatury powierzchni w centralnej części Oceanu Spokojnego. Według Drexlera nie ma dowodów na to, że za tak dużą liczbę zachorowań mogą odpowiadać zmienione właściwości wirusa.

W całej Europie znanych jest blisko 20 przypadków

Gorączkę leniwca po raz pierwszy wykryto w Europie w zeszłym roku. Łącznie potwierdzono 19 przypadków w trzech krajach: Hiszpania zgłosiła 12 zakażeń w czerwcu i lipcu 2024 r., Włochy odnotowały pięć przypadków, a Niemcy dwa. U 18 z 19 dotkniętych tą chorobą osób stwierdzono podróż na Kubę, a jedna osoba odwiedziła wcześniej Brazylię. Eksperci podkreślają, że żadne z zakażeń nie miało miejsca w Europie – wszyscy pacjenci zostali zakażeni poza kontynentem.

Wirus Oropouche został po raz pierwszy odkryty w Trynidadzie i Tobago w 1955 roku i został nazwany na cześć pobliskiej rzeki Oropouche. W ciągu ostatnich 25 lat patogen ten wywołał epidemie w wielu krajach Ameryki Łacińskiej, w tym w Brazylii, Boliwii, Kolumbii, Ekwadorze, Gujanie Francuskiej, Panamie i Peru.

Epidemiolodzy nie wierzą w istnienie poważnego zagrożenia

Profesor Drexler pilnie ostrzega przed możliwym dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa: „Myślę, że jest możliwe, że wirus Oropouche stanie się jeszcze bardziej rozpowszechniony w miarę postępu zmian klimatycznych”. Prognoza ta podkreśla rosnące zagrożenie, jakie stwarza ten patogen. Dr Philip Veal, doradca ds. zdrowia w podróży w UKHSA, podkreśla: „Komar przenoszący wirus Oropouche nie jest obecnie rodzimy dla Europy. Zazwyczaj występuje w obu Amerykach”.

Nie ma zatem powodu zakładać, że istnieje ostre zagrożenie epidemią , przynajmniej w Europie. Zaleca jednak, aby podróżni unikali ukąszeń owadów w rejonach dotkniętych chorobą, stosowali środki odstraszające owady i spali pod moskitierami nasączonymi środkiem owadobójczym.