Polak przejechał 500 km na zewnątrz pociągu TGV – To historia, która zdumiewa nawet doświadczonych kolejarzy. Francuskie media opisały niecodzienne zdarzenie, jakie miało miejsce 8 maja 2025 roku na trasie jednego z najszybszych pociągów w Europie. W roli głównej – obywatel Polski, który zdołał niepostrzeżenie pokonać 500 kilometrów… siedząc na harmonijce między wagonami. Pociąg jadący z Paryża do Valence osiągał na niektórych odcinkach prędkość około 300 km/h. (Dalsza część artykułu poniżej)
Polak przejechał 500 km na zewnątrz pociągu TGV
Jak ustaliło RTL, 41-letni Polak dostał się na teren dworca Gare de Lyon w Paryżu, gdzie w niewyjaśniony sposób przedostał się do strefy technicznej i wspiął się na tzw. soufflet — sztywną harmonijkę łączącą dwa wagony. To tam spędził całą podróż, kurczowo trzymając się konstrukcji, zupełnie poza polem widzenia pasażerów i obsługi.
Gdy kontrolerzy zauważyli go dopiero po zatrzymaniu pociągu w Valence, był w stanie skrajnej hipotermii. Trafił do szpitala w ciężkim stanie. Nadal jest hospitalizowany, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyzna nie chciał rozmawiać z gendarmerią, początkowo odmówił nawet podania swojej tożsamości.
SNCF zaskoczona, monitoring zawiódł
W sprawie pojawia się wiele pytań, zwłaszcza dotyczących luk w zabezpieczeniach. Jak relacjonuje RTL, kamery monitoringu na Gare de Lyon nie zarejestrowały momentu, w którym Polak dostał się na pociąg. Co więcej, maszynista TGV – który według procedur przed odjazdem przechodzi wzdłuż całego składu – również nie zauważył nic podejrzanego. Największą zagadką pozostaje jednak sposób, w jaki mężczyzna dostał się na peron — dostępny wyłącznie dla osób posiadających bilet — lub do zamkniętego zaplecza technicznego kolei. Przeczytaj także: Bernina Express: Najsłynniejszy pociąg panoramiczny w Europie. Praktyczne informacje na temat podróży Czytaj dalej poniżej
Nie pierwszy taki przypadek, jednak wcześniejsze próby jazdy na zewnątrz TGV zakończyły się śmiercią
RTL.fr przypomina, że podobne przypadki kończyły się tragicznie. W 2017 roku młody Afgańczyk próbował przejechać na dachu TGV z Paryża do Niemiec — został porażony prądem z trakcji o napięciu 25 000 woltów. W 2015 roku 25-letnia kobieta wskoczyła między wagony po odjeździe pociągu ze stacji Saint-Raphaël. Po przejechaniu 10 kilometrów jej podróż zakończyła się śmiercią. W styczniu 2025 roku mężczyzna, który spóźnił się na pociąg w Breście zginął po przejechaniu 4 km na zewnątrz pociągu.